Projekt z okazji Światowego Szczytu Klimatycznego w Katowicach

Projekt pomnika dla PZU za wkład w zatruwaniu naszego powietrza – przez ubezpieczanie kopalń węgla. Oddychamy najgorszym w Unii Europejskiej powietrzem. Walka o czyste powietrze na Planecie Ziemia jest historycznym obowiązkiem każdego kraju, każdej władzy, każdego urzędu, każdej organizacji i firmy – każdego człowieka. Świadomy swej odpowiedzialności za skutki klimatyczne ubezpieczeń, PZU powinien propagować korzystne ubezpieczanie inwestycji w odnawialne źródła energii. Wtedy Czarny Bałwan przemieni się w pęk Białych Róż – jako pomnik wdzięczności Polaków dla państwowego ubezpieczyciela, który wymusił na władzach państwowych ochronę klimatu.

Stefan Papp, Czarny Bałwan 2018, węgiel, drewno.

Akcja Uwaga! Dzieci patrzą – fragment rozmowy ze Stefanem Papp

Anna Bargiel: Skąd pomysł na taką akcję artystyczną z udziałem dzieci i wystawę ich prac?

Stefan Papp: O stanie wojennym dowiedziałem się z radiowego wystąpienia generała Jaru­zelskiego, trzynastego grudnia 1981 roku, o godz. siódmej, w hotelu Victoria w Warszawie. Natychmiast pobiegłem obudzić moich kolegów – uczestników Kongresu Kultury. Byłem dość odporny na arogancję i manipulacyjne zabiegi tej totalitarnej władzy, ponieważ udawało mi się realizować różne inicjatywy, dzięki którym zachowałem poczucie wolności: mówiłem sobie, że ONI mają cenzurę, wojsko, milicję i służby bezpieczeństwa, a ja mam swoje IDEE. Taka sytuacja dawała nawet pewną moralną satysfakcję, bo mogłem się odgryzać, trafiając w najczulsze miejsce: w ten sposób chociaż trochę naruszałem ICH deprawujący wpływ na naszą duchowość. Wbrew powszechnemu przekonaniu, że kiedy przemawiają armaty, sztuka milczy, uważam, że sztuka jest właśnie wtedy najbardziej ludziom potrzebna, gdy grzmią armaty, dlatego uznałem, że zajmowanie się duchową reaktywacją zniewalanego społeczeństwa jest najpierwszą powinnością artysty.

Czytaj również:
Akcja Uwaga! Dzieci patrzą. Spotkanie po latach Bunkier.art.pl

Teki „Deutschland, Deutschland” i „Am Anfang war das Schwein”

Rysunki satyryczne: Stefana Papp
Wydawca: Dieter Treeck 1990
Druk: edycja kolekcjonerska limitowana.

Akcja Uwaga! Dzieci patrzą – fragment rozmowy ze Stefanem Papp

Anna Bargiel: Skąd pomysł na taką akcję artystyczną z udziałem dzieci i wystawę ich prac?
Stefan Papp: O stanie wojennym dowiedziałem się z radiowego wystąpienia generała Jaruzelskiego, trzynastego grudnia 1981 roku, o godz. 7, w hotelu Victoria w Warszawie. Natychmiast pobiegłem obudzić moich kolegów – uczestników Kongresu Kultury. Byłem dość odporny na arogancję i manipulacyjne zabiegi tej totalitarnej władzy, ponieważ udawało mi się realizować różne inicjatywy, dzięki którym zachowałem poczucie wolności. Mówiłem sobie, że ONI mają cenzurę, wojsko, milicję i służby bezpieczeństwa, a ja mam swoje IDEE. Taka sytuacja dawała nawet pewną moralną satysfakcję, bo mogłem się odgryzać, trafiając w najczulsze miejsce. W ten sposób chociaż trochę naruszałem ICH deprawujący wpływ na naszą duchowość.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, że kiedy przemawiają armaty, sztuka milczy, uważam, że sztuka jest właśnie wtedy najbardziej ludziom potrzebna, gdy grzmią armaty, dlatego uznałem, że zajmowanie się duchową reaktywacją zniewalanego społeczeństwa jest najpierwszą powinnością artysty. Okazało się, że stan wojenny tak silnie mną wstrząsnął, że naruszył mój ideowy grunt pod nogami. Nie mogłem sobie znaleźć miejsca w wewnętrznym świecie. Wszystkie ochronne czujniki i obronne bezpieczniki nagle wysiadły. Bezwzględna brutalność i totalny wymiar tej pacyfikacyjnej akcji zburzyły mój ponadideologiczny azyl, budowany odkrywaniem wyzwań zmian kulturowych, które przynosił postęp. Odczułem gwałtowną potrzebę reakcji. Muszę coś z tym koszmarem zrobić! Coś, co będzie silniejsze niż ta bezwzględna w swoim totalitaryzmie „noc generała”! I nic – pustka, obezwładniająca niemoc artystyczna.
Kiedy zrozumiałem, że nie jestem w stanie stworzyć dzieła, które byłoby moją osobistą równoważną odpowiedzią na to powszechne ubezwłasnowolnienie ludzi, to musi w tym być jakiś głębszy sens! I znalazłem ten sens. Skora ja nie mam nic ważnego do powiedzenia – oddam głos dzieciom! Rozpolitykowani dorośli zapomnieli o dzieciach, które były najbardziej bezbronne wobec skutków fizycznej i psychicznej przemocy stanu wojennego. Tym bardziej, że ich cierpienia dodatkowo pogłębiały zaopatrzeniowe braki wszystkiego. Były głodne i zaniedbane, nie miały butów, ubrań, zeszytów, przyborów szkolnych. Rodzice kazali im stać godzinami w kolejkach do pustawych sklepów..
Zarówno w BWA, jak i w TPSP przyjęto mój pomysł ze złośliwą satysfakcją. 

Czytaj więcej..
Akcja Uwaga! Dzieci patrzą. Spotkanie po latach Bunkier.art.pl

Jolanta Antecka: Na początku była „Zebra”

„Życzenie niecodzienne (w końcu – czyj to jubileusz), ale jeżeli Papp mówi musisz, to znaczy, że nie ma odwołania. O sobie – a więc przez własną pamięć, przez czas, rzeczy i zdarzenia oglądane własnymi oczami. Od czego zacząć? Najlepiej od początku. Na początku była „Zebra”. Egzemplarze „Zebry”, już nienowe (pismo właśnie przestało się ukazywać), krążyły pomiędzy zakopiańskim Liceum Ogólnokształcącym a Szkołą Kenara i były częścią naszego łapczywego odkrywania świata. Swoją innością – od graficznej po temperaturę słowa – wpisywały się pomiędzy zakopiańskie Salony Marcowe a poezję Białoszewskiego, łamiącą wszystkie wpajane nam zasady wiersza. Stefana Pappa, najważniejszą postać „Zebry”, poznałam o całą epokę później, w początkach mojej pracy dziennikarskiej i zarazem u progu jego kolejnej inicjatywy organizatorskiej.”

Jolanta Antecka, 27 marca 2002 r. dziennikpolski24.pl
Michał Wenklar: „Zebra”, czyli odwilż w kulturze – Polskatimes.pl

Magazyn ZEBRA
Wydawca: Rada Okręgowa ZSP w Krakowie
Rok wydania: 1957
Sekretarz redakcji: Stefan Papp

Współpraca z Przekrojem

Stefan Papp – V Spotkania Krakowskie, 25 listopada 1973 r.

 

Archiwum online – ułamek dokumentacji

Nie można rysunków wystawiać. Znikają pod wpływem światła
– Stefan Papp

Archiwum jest projektem badawczym związanym z życiem i twórczością Stefana Pappa, zrealizowanym w 2017 roku, w ramach stypendium twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zasób obejmuje zaledwie 2000 zdigitalizowanych dokumentów, z czego ok 1200 to dokumentacja aktowa (ponad 4000 stron) oraz 800 dokumentacji obrazowej. Ten fragment archiwum udostępnione jest online w Otwartym Systemie Archiwizacji (Fundacja Archiwum Karta). Wśród opracowanych i zdigitalizowanych materiałów znajduje się korespondencja prywatna i służbowa, maszynopisy oraz rękopisy tekstów autorskich oraz innych twórców, zgromadzone na potrzeby inicjatyw wydawniczych, notatki, wycinki prasowe oraz fotografie. W ramach opracowania zasobu powstała baza ponad 200 sylwetek twórców a także bogaty indeks obejmujący ponad 90 haseł geograficznych, 300 haseł rzeczowych oraz 900 haseł osobowych. Autorką inicjatywy dygitalizacji jest Karolina Vyšata, historyczka sztuki. Opracowanie zespołu archiwalnego artysty oraz udostępnienie zasobów przez włączenie go do zbioru Archiwów Społecznych pozwalają na upowszechnienie obszernej dokumentacji krakowskiego i ogólnopolskiego polskiego ruchu artystycznego l. 60. – 80., współpracy i wymiany z zagranicą oraz przykładowych inicjatyw i dokonań Stefana Papp w okresie PRL.